Kraje, które już posiadają dane obrazujące wysokość strat spowodowanych chmurą pyłu wulkanicznego utrzymującą się nad Europą, określają spadek obłożenia i dochodów w tym okresie na poziomie od 10 do 40%. Pierwsze szacunki wskazują, że branża hotelowa w Europie mogła ponieść straty sięgające nawet do setek milionów Euro, które nigdy nie zostaną pokryte.
W Pradze straty wynikające tylko z tytułu zakwaterowania sięgają 12 milionów, natomiast w Grecji około 20 milionów( odwołane rezerwacje, brak nowych przyjazdów). Szacunkowe dane dla Włoch są jeszcze wyższe bo sięgają do 180 milionów. Wiele konferencji, seminariów oraz imprez handlowych zostało odwołanych z wielką stratą dla hotelarzy.
W tej sytuacji tylko niektóre segmenty rynku hotelowego ( hotele usytuowane w okolicach lotnisk oraz miejskie hotele) zanotowały nieznaczny wzrost obłożenia. Jednak ostatecznie i w takim przypadku, straty przewyższają zyski z powodu odwołań rezerwacji i braku napływu nowych gości w tym samym okresie. We Włoszech, na przykład, ogółem przemysł hotelowy musiał stawić czoła ok. 1,8 mln odwołań w ciągu 4 dni.
Jednocześnie należy podkreślić, ze hotelarze wykazali się dużą elastycznością przy odwoływanych rezerwacjach i nie obciążali klientów opłatami z tego tytułu. Większość hotelarzy z całej Europy jest zdania, że silne działania marketingowe wsparte ewentualną pomocą władz publicznych, będą potrzebne w celu przyciągnięcia gości z powrotem i odzyskania poniesionych strat.
Zgodnie z informacją HOTREC, niektóre rządy (Włochy, Czechy, Francja) rozważają zwrócenie się do Instytucji Unijnych o pomoc dla branży turystycznej.
Ighp za HOTREC