Wrzesień był pierwszym miesiącem od początku roku, w którym wyhamował wzrost obłożenia w stosunku do poprzedniego miesiąca. I choć wskaźniki frekwencji w wielu hotelach utrzymały sią nadal na satysfakcjonujących poziomach, to wyraźnie zmniejszyła się grupa hoteli z obłożeniem przekraczającym 70 proc. Kolejna zmiana to efekt zakończonych wakacji – hotele biznesowe zanotowały lepsze wskaźniki od obiektów wypoczynkowych, choć w tych drugich widoczny był nadal ruch urlopowy, potwierdzając prognozy z sierpniowej ankiety IGHP.
Dla całej grupy hoteli uczestniczących w ankiecie, 5 proc. nie przekroczyło frekwencji 30 proc., a satysfakcjonujący poziom obłożenia powyżej 50 proc. uzyskało 75 proc. hoteli, w tym 44 proc. obiektów uzyskała obłożenie powyżej 70 proc.
W hotelach miejskich blisko 85 proc. zanotowało frekwencję powyżej 50 proc. Tylko 4 proc. obiektów nie przekroczyło obłożenia 30 proc. W hotelach pozamiejskich odpowiednio 62 proc. obiektów zanotowało frekwencję powyżej 50 proc., a 6 proc. stanowiła grupa, która uzyskała obłożenie poniżej 30 proc.
Bardzo podobne relacje zanotowały obiekty w podziale na obsługujące gości z segmentów biznesowego i wypoczynkowego. Wśród hoteli biznesowych 83 proc. odnotowało frekwencję powyżej 50 proc. Z kolei obłożenia 30 proc. nie osiągnęło niecałe 2 proc. hoteli. W obiektach wypoczynkowych było to odpowiednio 63 proc. obiektów z frekwencją powyżej 50 proc. i 7 proc., które uzyskały obłożenie poniżej 30 proc.
Rosnące koszty działalności nadal wymuszają wzrost cen w hotelach
Dane dotyczące średniej ceny niezmiennie świadczą o ciągłej tendencji wzrostowej. Odpowiedzi wskazują, że wzrost cen – w stosunku do września ubiegłego roku, jak i tego sprzed trzech lat – odnotowuje zdecydowana większość i jednocześnie tak samo liczna grupa hoteli. W stosunku do roku 2019 na wzrost wskazało 86 proc. obiektów i identyczny procent w relacji do września ubiegłego roku. Konieczność podnoszenia cen przez hotele wynika z wciąż dynamicznie rosnących kosztów towarów i usług, żywności, wynagrodzeń, a przede wszystkim z wysokich wzrostów cen gazu i energii elektrycznej.
4. kwartał zapowiada się z niską frekwencją gości
Analiza danych dotyczących rezerwacji przyjętych na kolejne trzy miesiące wskazuje na pogorszenie wskaźników w stosunku do ankiety sprzed miesiąca. Szczególnie dotyczy to października, którego prognozy są wyraźne słabsze niż to miało miejsce miesiąc temu dla września. Kolejne miesiące wskazują na jeszcze bardziej niepokojąco niskie obłożenie.
W październiku 35 proc. hoteli wskazuje aktualnie na frekwencję poniżej 30 proc. (miesiąc temu dla września było to tylko 12 proc.). Z kolei obłożenie powyżej 50 proc. posiada tylko 20 proc. hoteli. Najliczniejszą grupę (45 proc.) stanowią obiekty z aktualną frekwencją pomiędzy 30 a 50 proc. W hotelach biznesowych 42 proc. obiektów nie przekracza frekwencji 30 proc., a powyżej 50 proc. wskazuje tylko 15 proc. Wskaźniki aktualnego obłożenia dla obiektów wypoczynkowych są na bardzo zbliżonym poziomie. Poniżej 30 proc. frekwencji posiada 39 proc. obiektów, a obłożenie powyżej 50 proc. 12 proc.
Kolejny miesiąc, listopad, powiela dane ankietowe z poprzedniego miesiąca, które praktycznie w ogóle się nie zmieniły: 83 proc. hoteli posiada obłożenie poniżej 30 proc., natomiast frekwencję powyżej 50 proc. wskazało zaledwie 3 proc. obiektów.
Grudzień jest jeszcze słabszy od listopada: 92 proc. hoteli z obłożeniem poniżej 30 proc., także w obiektach wypoczynkowych, co oznacza, że przynajmniej na razie Polacy wstrzymują się z rezerwacjami na okres świąteczno-noworoczny.
Rekordowo wysokie koszty prowadzenia hoteli
Trzeci kwartał bieżącego roku to dalszy ciągły i wysoki wzrost wskaźnika inflacji, napędzanego w dużej mierze rosnącymi cenami mediów i żywności. Te z kolei stanowią bardzo istotny udział w kosztach działalności hoteli. Dlatego IGHP, podobnie jak w lipcu, zapytała o skalę wzrostu cen w stosunku do analogicznego okresu sprzed roku.
Ceny energii elektrycznej, pomijając hotele, które korzystają ze stałych cen umownych zakontraktowanych na dłuższe okresy, wzrosły średnio o 200 proc. w relacji do września ubiegłego roku. To o 50 pp. więcej niż jeszcze w lipcu! Dla połowy hoteli wzrost wyniósł o 150 proc. i więcej.
Jeszcze gorzej przedstawia się sytuacja w przypadku cen gazu. Ponownie, pomijając hotele, które posiadają stałe ceny umowne lub nie korzystają z tego nośnika, ceny wzrosły średnio o 312 proc. To z kolei aż o 90 pp. więcej niż w lipcu! Dla połowy hoteli wzrost wyniósł o 250 proc. i więcej. Rekordziści notują podwyżki nawet o 1000 proc.
Dotkliwe są także podwyżki cen żywności i napoi. Średnio wzrosły one o 34 proc. Dla połowy hoteli wzrost wyniósł o 30 proc. i więcej. Rekordziści notują podwyżki nawet o 200 proc.
Hotelarze w pesymistycznych nastrojach
Na powrót popytu na usługi hotelowe do poziomu z lat 2018-19 nie wcześniej niż w roku 2024 wskazała ponad połowa hoteli (55 proc.). Natomiast 28 proc. hoteli uważa, że popyt już jest na poziomie lat referencyjnych sprzed pandemii. Wśród hotelarzy wyraźnie przeważa nastrój pesymistyczny – taką odpowiedź zaznaczyło dokładnie 2/3 obiektów.
O ankiecie
W ankiecie przeprowadzonej wśród hotelarzy w dniach 3-7 października 2022 roku wzięły udział 153 hotele zlokalizowane we wszystkich województwach. Spośród nich 64 proc. położonych jest w miastach. 28 proc. to obiekty sieciowe. Większość ankietowanych (81 proc.) to hotele liczące do 150 pokoi, 61 proc. hoteli ma mniej niż 100 pokoi, a średnia wielkość obiektu wyniosła 86 pokoi. Hotele, w których przeważa ruch biznesowy, stanowiły 39 proc., 27 proc. specjalizujące się w turystyce wypoczynkowej, a łączące segment biznesowy z turystycznym 34 proc. Dominującymi formami biznesu hotelowego wśród ankietowanych obiektów są mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa (95 proc.). Wszystkie powyższe statystyki są praktycznie niezmienne od początku przeprowadzania przez Izbę ankiet, niezależnie od zmieniającej się liczby respondentów.